Rozmowy przy kawie (23) |
Witam i ja po Świętach. Co prawda, to nie różniły się u mnie niczym specjalnym od zwykłego dnia, bo my "oba" z małżem niewierzące są, więc ani święconki, ani wyprawy do świątyni. A, że byliśmy tylko we dwójkę, to i większego gotowania nie było. Spędziliśmy te parę dni na pogaduchach, czytaniu i oglądaniu telewizji. Aaaa, nie! Jeszcze na wspólnym spacerze byliśmy, co zdarza się niesłychanie rzadko. Na szczęście pogoda dopisała. A od dziś rana - LEJE! I znów dooopa z działań ogródkowych. |