Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Tak, to białe to zapewne gęsiówka - wierzę Zuzi, bo sama nie wiedziałam, co to, dostałam w gratisie, wsadziłam do przedogródka, oceniając, że musi być dość wytrzymałe i pod drzewem sobie poradzi - i miałam rację - rozrosło się mocno w dwa lata aniołek

Janeczko jakoś nie umiem sobie wyobrazić chwastów w Twoim ogrodzie... pewnie zostawisz jednego pokazowego mlecza bardzo szczęśliwy

Justynko no to czas najwyższy na wizytę! Daj znać, kiedy Ci najbardziej pasuje i się jakoś domówimy aniołek


W ogrodzie znowu ciut więcej kolorów, ale ruszy na dobre, jak zaczną kwitnąć narcyzy i żonkile - co poniektórym już naprawdę niewiele brakuje aniołek Kwiatki zaraz, a na pierwszy rzut nowe koryto - jakoś jestem do koryt trwale przywiązana lol To będzie obsadzone rózami okrywowymi, które muszę znad rzeki wykopać:



Docelowo chciałabym, żeby w tamtym miejscu stanął (znaczy się, muszę postawić) murek-sztuczna ściana zgapione od MaGorzatki aniołek

Odbył się też pierwszy wiosenny wypas kóz bardzo szczęśliwy Koza starsza pasła się tradycyjnie, koza młodsza montowała bombę...znaczy się ognisko taki dziwny





No i kwiatki:











  PRZEJDŹ NA FORUM