Rozmowy przy kawie (23) |
Witam Was na mokro, choć do dyngusa jeszcze dwa dni...... Brzydko za oknem, lecz przynajmniej ogród wody dostanie..... Będę sobie przez nieumyte okna na niego patrzeć.... Wasze rozważania na temat obchodzenia świąt są bardzo ciekawe. Ja się już zmęczyłam. W tym roku powiedziałam koniec. Święta będą we dwoje i choć źle mi z tym, to będę twarda. I tak, przez chorobę, wykonuję podstawowe rzeczy z dużym wysiłkiem. Od 42 lat przygotowuję święta, a że rodzina zawsze duża była, to i narobić się trzeba było..... Wszyscy już dorośli, niech teraz oni szykują, a my niezmotoryzowani, mieszkający na 'końcu świata', posiedzimy we dwójkę.... Jedyna wada, to to, że ze święconką nie ma komu iść..... No trudno. Jajca umalowane i cud się w tym roku stał. Pierwszy raz żadne nie pękło. Gotowane jak zwykle w łupinach cebuli. Ilość ograniczona do 1/4, czyli 6 sztuk..... Stawiam kawę dla potrzebujących i nie zarabiajcie się tak mocno.... Wesołych i mokrych Świąt Wielkanocnych |