Rozmowy przy kawie (23)
Dzień dobry, przyszłam zjeść siadanko w Waszym towarzystwie. Popijam kawkę i tak mi dooooobrze, że aż...nie przypuszczałam, że kiedyś tak się będę cieszyła Świętami aniołek. Zawsze myślałam, że nie lubię świętowania a to nieprawda, ja nie znosiłam pewnej obowiązkowej, tradycyjnej wizyty, od której w tym roku zostałam szczęśliwie uwolniona. Organizm natychmiast przestawił się z trybu "muszę" na "chcę" i jest cudnie bardzo szczęśliwy.
Wczoraj galareta, żurek, mięsiwa natarte do dzisiejszego pieczenia i pasztet a dziś cała reszta, której jest sporo, bo dla nas i "na wynos" do Rodziców ale lubię, jak każdemu przygotuję to, co lubi najbardziej aniołek.
Dekoracji typowo świątecznych nie mam, bo miejsca brak, wszędzie wielodoniczki z wysiewami robią za dekorację. Młodszy powtykał w nie własnoręczne malunki jajek i zajączków na patykach i jest git.


  PRZEJDŹ NA FORUM