Rozmowy przy kawie (23) |
Po całym dniu garów, dorwałam się do czytania co nagadałyście. Brzuch mnie boli od śmiechu, największy ponurak poprawił by sobie zdrowie na czytaniu postów. o jajcach i kupie nie wspomnę To jest kilka moich "wytworów" Szczęśliwych, Rodzinnych Świąt i duuużo słoneczka |