"ŻĄDZA RZĄDZENIA" Boszsz... brzmi jak tytuł filmu political-erotical-fiction
No cóż, taka jest wada internetu, że nie widać, jaką minę robi piszący Gdybyście widzieli, jaka durna mine miałam pisząc ten manifest, to byście sie nim nie przejęli Oczywista, że Was nie podejrzewam o rządzę żądzenia Tak tylko zagaiłam w duchu protestu przeciwko zmuszaniu mnie do "robienia świąt", krojenia cebuli i uważania na pisownię poza robotą