Rozmowy przy kawie (23)
Przypomniało mi się...
Słuchajcie, o co, u licha, chodzi z wątkiem o poprawności językowej?? Ja rozumiem, że wątek ma charakter doradczy, ma sugerować jedynie, a nie narzucać... ALE TO JEST WOLNE FORUM "KOMPOSTOWNIK"! A nie szkółka niedzielna pod wezwaniem ojca dyrektora czy tam coś w tym stylu, gdzie obowiązują "zasady"... My tu wiemy, że zasady trzeba poznać, a potem trzeba je łamać. Nadmierne trzymanie sie zasad jest szkodliwe dla jakości życia i szczęścia jednostki pan zielony
Słowem - ocipieliśmy? lol
Ja to zaraz mam obawy, że zacznie sie od sugestii, a potem powoli, powoli, niepostrzeżenie zaczniemy sobie zwracac uwagę i grozic banami, jak, nie przymierzając, w takim jednym miejscu... poruszony (Ostatnio chciałam tam kupić sadzonki od jednej dziewczyny w wątku "kupię-sprzedam". Rzadko bardzo tam zaglądam, ale miałam interes, więc sie zalogowałam. Okazuje się, że nie mogę, bo odcieli mi mozliwość pisania w tym wątku, bo juz jakąś "świętą zasadę" złamałam, mimo, że mnie tam nie było od iluś tam miesięcy, czy nawet roku... zakręcony )

Rozumiecie... słowo "zasady" powoduje u mnie dreszcz obrzydzenia i robie taką minę, jakbym poczuła psią kupę, pardon.

Nie bójmy sie anarchii lol anarchia wśród inteligentnych ludzi to najwyżasza forma demokracji pan zielony






Janusz! Takie kolorowe??!! lol lol A ja, naiwna jak zwykle, bałam się, czy znowu nie przeginam pisząc, że Lykkefund na szopie Małgosi wygląda tak dobrze jak Jason Momoa bez koszulki pan zielony A tu nie takie teksty chodzą! oczko
(Swoją drogą Lykkefund na ścianie u Pat, to nie tylko Jason Momoa, to jeszcze kilku takich bez koszulek lol Wymienić? oczko )


  PRZEJDŹ NA FORUM