Obrazki z Gospodarstwa (1) |
Dziś WIOSNA ASTRONOMICZNA, a w Gospodarstwie kumulacja zdarzeń! Po pierwsze kupiliśmy stalowe słupki i drewniane sztachety na bramę i spółkę. Ponieważ zakup opiewał na stosowną kwotę, skorzystaliśmy z możliwości darmowego transportu z Casto i już wczoraj zakupy zostały przywiezione. Mam nadzieję, że to oznacza, że moi kompostowi Goście nie będą musieli szarpać się z bramą, gdyby chcieli wyskoczyć do sklepu po piwo. A przedwczoraj dostałam wiadomość, że zamówione kurki przyjadą przed świętami, trzeba więc było pomyśleć o tymczasowym kojcu dla tych maluchów. Ponieważ wczoraj wpadł na jeden dzień Synek, to wspólnymi siłami zrobili z R. kojec z furteczką. Ten cud techniki inżynieryjnej powstał w całości z materiałów odzyskowych, na które złożyły się stare furtki i kawałek całkiem nowej siatki pozostałej po wymianie ogrodzenia zeszłej wiosny. W starych furtkach możemy przebierać jak w ulęgałkach, bo kiedy kupiliśmy ten dom, to gród poszatkowany był na wiele części i było w nim mnóstwo różnych ogrodzeń z furtkami Przy okazji R. usunął wszystkie furtki, bramki i inne skarby, które stanowiły martwą naturę, oparte o stertę cegieł pod renetami; ten fragment ogrodu zbliża się już coraz bardziej do cywilizowanego wyglądu – cegły na razie zostały, ale jak mówi R. - ZARAZ zostaną zużyte na ciąg dalszy ścieżki ogrodowej. Tu proszę się nie podniecać, bo „zaraz” w ustach R. oznacza zupełnie coś innego, niż mogłoby się jakiejkolwiek kobiecie wydawać. Kilka scenek z budowy kojca |