Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Bea no, a teraz śnieg sypnął A co do lawendy miałam pewne obawy, ale pomyślałam sobie, że gołe badyle są równie dekoracyjne co zdechłe badyle. I jakoś odbiła po sekatorze. Martuś może te moje próby doprowadzenia lawendy do kształtu regularnej kulki to mrzonka i po prostu powinnam podarować Kredce ten krzaczek Udało mi się trochę ogarnąć, a krecika hoduję na wsi. Tu się na szczęście nie pojawia. Cieszę się, że wracasz do zdrowia Elu ja mam jakiś problem z krokusami. Tyle ich było. A w tym roku wypatruję i w spodziewanych miejscach ani śladu. Te posadzone jesienią wychodzą, ale opornie jakoś. Ewo Lubię ją, bo mimo regularnego tratowania ładnie kwitnie. |