Rozmowy przy kawie (22) |
Aż żal wracać do domu, bo pogoda jak drut! Nie to, że kogoś chcę zdrażnić ale po porannych szarościach i generalnym niedostatku słońca w ostatnim okresie to fajna odmiana. Kolejna porcja prac ogrodowych wykonana, sekator znalazłam! W zasadzie została jedna rabata do oporządzenia. W. kupił fajne pomarańcze w Lidlu. Nazywają się bloody oranges i na przekroju widać takie jakby nacieki ciemnoczerwone w pomarańczowym miąższu. Są niewielkie, mają cienką skórkę i na sok idealne. |