Kiedy zakwitną piwonie
oj, jak ja Ci współczuję tego horroru sąsiedzkiego - to był dla mnie główny motywator do wyprowadzki, z tym że u nas to było nieco odwrotnie, bo cała kamienica była zamieszkana przez studentów i praktycznie co noc impreza diabeł Ale zabawy z wodą też przerabialiśmy - 5 (!) lat wspólnota kręciła jak nie naprawić przecieku z rury wentylacyjnej, a ja co pół roku musiałam przemalowywać sufity...byłam o krok od podpalenia mieszkania, żeby zakończyć problem diabeł

Zatem dobrze, że już po zimie, bedziesz częściej na działce może mniej Cię to będzie wkurzać, bo na zmianę czynnika ludzkiego, to w tych okolicznościach pewnie ciężko liczyć...


  PRZEJDŹ NA FORUM