Kiedy zakwitną piwonie
Pat, na pewno coś zostaje. A Iwonka będzie mi się kojarzyć m.in. właśnie z wypatrywaniem wiosny i radością zarówno z pierwszych jej oznak jak i z tego, że wiosna wreszcie przyszła - no, w końcu do Iwonki zawsze przychodziła wcześniej, niż do nas.aniołek

Zuziu, tak, na tym etapie przedwiosennym dobrze widać co i jak urosło od zeszłego roku. Generalnie zaczyna być widać WRESZCIE jakieś krzewy i pojedyncze drzewka. Bo wreszcie wyrosły ponad wysokość niekoszonej trawy łąkowej i innych chwastów.oczko

Małgosiu, dziękuje. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM