No więc chodzi o to, że chciałam możliwie wiernie odtworzyć kolor oryginalny, jaki odksrobałam, a który był szaro-niebieski. Kolor mieszałam sama, w wiaderku sprawiał wrażenie gołębiego, na żywo wyszło jak w Grecji Ale oczywiście macie rację, on spłowieje, sądząc po trwałości farby na słupkach ogrodzeniowych to już za 2-3 lata będzie wypłowiały. Kolor jako kolor podoba mi się okrutnie, tylko mam wrażenie, że teraz mój dom z księżyca widać...no przynajmniej kurierzy nie będą się już gubić
Ewo myślisz serio, że jest sens sadzić metasekwoję? Bo taki był mój pierwszy pomysł, mając przed oczami te amerykańskie sekwojowe lasy - drzewo, które przeżyje wszystkich i wszystko - ale potem wykonałam pracę myślową, wyobraziłam sobie drzewo sięgające nieba i rzucające cień na pół wsi i jakoś tak...no nie wiem? |