Rozmowy przy kawie (22) |
Asiu uważaj na siebie! Też mam z tyłu głowy ten strach, o którym Ania wspomina i bedę osobiście wrzeszczeć słowem obelżywym na każdego z Was, któremu przyjdzie do głowy zaniedbywać swoje zdrowie! Wiem, ze psina wyjść musi, ale potem Ty marsz do łóżka i nie wychodzić aż do zupełnego wyzdrowienia Basiu miło Cię widzieć w kawowym gronie, mam nadzieję, że będziesz z nami pić (jakby to nie brzmiało) regularnie U nas niestety popaduje, więc nie wiem, jak to z ogrodem będzie - poszłabym, choćby potoczyć beznadziejną walkę z chwastami i roże przedogródkowe liście popuszczały, dając wyraźnie do zrozumienia, że potrzebują zaopiekowania się, ale też nie będę na siłę w ulewie pracować...no ale może przejdzie? |