Minę fachowiec Jasiu miał przednią Ale my się bardzo lubimy i on jest przyzwyczajony, że lubię wiedzieć, jak co działa i nie da mi się byle kitu wepchać. Ale to niezwykle pomocny i uczciwy fachowiec, więc zawsze i podyskutujemy merytorycznie i pożartujemy. Zawsze jest miło. Na szczęście mimo awarii piec działa, tylko muszę pilnować o dwukrotnym w ciągu dnia dobiciu wody od instalacji. Drażni mnie nieco nieład w kot,łowni i garażu, ale muszę cierpliwie poczekać na części i samą naprawę, a potem posprzątam. By "rozchodzić" smutki ostro w pracy wzięłam się za obowiązki. Zrobiłam też zakupy i m.in. kupiłam formę do babki gotowanej. Zawsze mi smakowała, ale sama nie robiłam. Postanowiłam zatem to zmienić. Byłam też na popołudniowym spacerze z Okamim. Zmęczyło mnie to wszystko, szczególnie że słabo spałam. Choć nie tak jak Janka, o widziałam jej wpis chyba z 3.30 Ponadto zrobiłam obchód po ogrodzie i u mnie zaczynają kwitną irysy reticulata. Ale do zdjęć już się nie zmusiłam... Żeby choć słonko zaświeciło... |