Rozmowy przy kawie (22) |
Justynko to Ci się nagromadziło - niestety tak w życiu właśnie jest, chociaż o ile lepiej dla naszego zdrowia psychicznego byłoby gdyby zdarzenia niepomyślne można było rozkładać w czasie i zgodnie z własną wytrzymałością. Z drugiej strony, może teraz masz kumulację, po której nastąpi w końcu spokój? Misiu bardzo cieszę się, że wróciłaś na posterunek, Twoje praktyczne widzenie świata jest nam potrzebne, kawa i do przodu, stanie w miejscu nic nie pomoże... Pogoda dzisiaj stosowna do nastrojów, ale chyba pójdę dalej fasadę picować, nie ma to jak solidny (nawet trochę bezsensowny wysiłek), człowiek myśli nadal, ale przynajmniej nie ma poczucia bezwładnego zapadania się w dół. |