Rozmowy przy kawie (22)
Na bank coś się stało... smutny Każdy pomysł jest świetny, bo najważniejsze, że nie jesteśmy jeszcze bezradni. Też co chwilę sprawdzam czy coś ktoś... Zabrałam dziecku tableta, żeby mieć dostęp, bom leżąca. Dźwignęłam za dużo i zrobił się mały (mam nadzieję) problem po tej histeroskopii. Ale to pikuś... Iwonka mnie bardziej martwi. I czekam niecierpliwie na wieści. Za dużo już nie napiszę, bo ten wywód ciągnęłam pół godziny. Nie cierpię tabletów.


  PRZEJDŹ NA FORUM