Basiu podjadę na kawkę , jak uporam się z lekarzami ..no i w końcu na działkę podjedziemy , w przydomowym bida z nędzą , liliowce trochę wychodzą ale też i sporo przydeptanych przez Amelkę , na bukietówkach pączków nie widzę , ale to dobrze bo będę wysyłała patyki , to za jednym zamachem z działki będę cięła , jedna azalia chyba mi padła , nawet nie wiem dlaczego ? w zeszłym roku przycinałam jałowca płożącego i odsłoniłam ją przy okazji , czyżby namarzła ? ale nie było takich mrozów , posadzę tam hortensję , jak nie da znaku życia na razie poczekam ... |