Rozmowy przy kawie (22)
Czytałam Wasze spodniowe rozmowy wesoły
Ja mam spostrzeżenia 2 - wszystkie spodnie szyją za krótkie, a jak już są długie to w rozmiarze XXL. Czy wysoka osoba musi być zaraz gruba?? Chuda nie jestem, bo w sieciówkach zawsze mierzę największy dostępny rozmiar. Talię, biodra i uda mam chyba na swoim miejscu, bo zwykle wszystko pasuje, tylko czemu nogawki ucinają nad kostką??

Drugie spostrzeżenie - kupiłam sobie w tamtym roku fajne spodnie. Wreszcie takie bardziej eleganckie, a nie dżinsy, żeby mieć na jakieś lepsze wyjścia, bo spódnic w zasadzie nie noszę. Taaakie piękne spodnie, długie do ziemi normalnie, cud!! Czekały w szafie, czekały na tę szczególną okazję, aż się trafiła parę dni temu. Założyłam żakiecik, myślę sobie - te spodnie będą idealne... kurde chyba mi przez ten czas ktoś rozmiar podmienił taki dziwny Ze 2 rozmiary chyba nawet zakręcony Na biodrach opięte nieziemsko, a w talii brakło dobre 5-7cm. Taka tandeta mi się trafiła, żeby nówki w szafie się skurczyły?? Nawet metka nie oderwana, chyba powinnam reklamować pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM