Rozmowy przy kawie (22) |
Anitko, trzymaj się , my jesteśmy mistrzyniami w okazywaniu jak to jest ok , choć wali się pół miasta... Wszystko będzie dobrze, pamiętaj , NIE MA INNEJ OPCJI!! Ja też szczęśliwa jestem bardzo . Prezent dostałam na dzień kobiet , od tatusia. Mam mu zapłacić 1500 kosztów . A co! Też udaję ,że jest ok, bo gdyby nie dzieci , to chyba bym go ..... Ostatnio przeczytałam na ulubionym blogu , chyba już Wam wklejałam , jak się powielam to przepraszam, ale to jest tak trafne , tak w dychę , że nie da się inaczej.cytuję "Wczoraj, pewna kobieta, z którą rozmawiałem podczas jednego z kursów, pozbierała cytaty, oraz fakty i na podstawie tego postawiła tezę, że to stara, bolszewicka metoda, gdzie przeciwników oskarżało się o to, co samemu się robi, bądź wyprzedzająco, zamierza się zrobić." No nie inaczej. W punkt. Dziś pierwszy raz złamałam moją żelazną zasadę nie życzenia nikomu niczego złego i na głos wyraziłam pragnienie żeby zdechł. Trochę inaczej , ale ... wiecie... Sama do siebie wyraziłam. Upiła bym się , gdyby nie góra papierów , którą muszę przekopać , i to muszę ! Z burowizny na niebie zrobił się deszcz, z teraz z tego śnieg. Adekwatnie do mego samopoczucia. Idę choć nażrę się ptasiego mleczka . Będę cierpieć bardziej. |