Rozmowy przy kawie (21) |
U mnie glizdy śpią. Wykopaliśmy po obiedzie całą taczkę liliowców rdzawych (taka baaardzo cała, że aż spadały), które będą przekwaterowane i jest już na nie przygotowana rabata. Rosły sobie przedtem pod południowymi oknami, ale zasłaniają słońce młodym sadzonkom winorośli, które tam rosną przy ciepłej ścianie, więc dostały nakaz eksmisji. Posadzone będą jutro, bo zrobiło się już ciemno i poszły spać do foliaka. Przycięłam też na polu ukorzenione patyki wierzby tworzącej płotek wokół warzywnika - teraz powinny wypuścić proste pędy i mam nadzieję, że powiążemy je w płotek już w tym roku. Tak to świętowaliśmy. |