Kiedy zakwitną piwonie
Elu, te zdjęcia robiłam akurat w poniedziałek tak jakoś pomiędzy 6:45 a 7:00. Ale to jest zupełnie kwestia przypadku, że akurat pogoda dopisała, bo czasami jest beznadziejnie szaro i ponuro.

A - no i mój aparat ma oczywiście problem ze zrobieniem zdjęcia przy małej ilości światła, ale teraz używam o wschodzie amatorskiego statywu, to przynajmniej jako tako coś wychodzi.


  PRZEJDŹ NA FORUM