Rozmowy przy kawie (21) |
Misiu, ale fajne zakupy! to teraz, żeby jeszcze wiosna raczyła nadejść Ja dzień nieco przebimbałam, tyle co popracowałam i górną łazienkę ogarnęłam, ale plecy słabe, więc już kafelków nie pomyłam. Jakoś rozstroił mnie weekend bez R. i się rozdyźdałam, ale na szczęście już wieczór, można dzieci zagnać do wyrek - spać i tak nie pójdą, ale nie będą marudzić, że nudno przynajmniej. Widzę, że duże dzieci, duży kłopot - moje dziś 'tylko' rozlały litr soku na świeżo przebrany obrus |