Rozmowy przy kawie (21) |
He, he Zuza dobre porównanie. Margolciu ja wiem o tym wszystkim co napisałaś ale moje chłopy wynajdują wszystkie przeciwności żeby mi wybić z głowy marzenia a i mają troszkę racji faktycznie jedno kolanko mam sfatygowane wynikiem nadmiernej jazdy na sankach tak , tak chciało być się kiedyś zawodnikiem w ubiegłym wieku he, he. Pati skuterek odpada he, he choć kiedyś próbowałam matko kiedy to było. Basiu o i ja miałam wczoraj też ochotę na sianie do gruntu. A pierogów nie będę robiła szkoda czasu . znikam już... do potem. |