Rozmowy przy kawie (21) |
Dzień dobry! W Warszawie słoneczko i -1. Wczoraj wracając do domu trafiłam na całkiem solidna śnieżycę, która na krótko pokryła wszystko białym. W. wczoraj czynił przygotowania do odzyskania kilkudziesięciu cisów rosnących na terenie przyszłego wieżowca w Wawie. Wkurzył się na takie marnotrawstwo i zabierze rośliny, które po wyrwaniu koparką będą się nadawały do przesadzenia. Wczoraj w felietonie Jacka Dehnela w "Polityce" wyczytałam następujące zdanie, komentujące fakt podjadania w nocy: PINGWINY TO JASKÓŁKI, KTÓRE JADŁY PO 18.00 |