Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Kolejne drzewa upamiętnione. Bardzo mi się styl pisania W. podoba. Niby pisze o swoich drzewach ale czytający przenosi się od razu pod swoje drzewa. W ogrodzie mojej babci rosły morwy posadzone w latach trzydziestych. Pobliski Milanówek i moda na jedwab spowodowały ,że hodowlą jedwabników zajmowali się różni ludzie. Dziadek był wyższym urzędnikiem ministerstwa rolnictwa i zbliżając się do emerytury szykował sobie zajęcie. |