Rozmowy przy kawie (21) |
Dzień dobry. W nocy lało, a teraz ... no szaro, buro i mokro. Pospałam dziś do 9.30! Aniu fatalnie się sprawy potoczyły, ale rzeczywiście, składaj wszelkie możliwe apelacje. I tak masz bardzo dużo siły, żeby to wszystko znosić, ja bym już się rozglądała za zmianą miejsca zamieszkania, jak najdalej od tego tam... W. pozdrawia swojego "pobratymca" ![]() Misiu ściskam Was mocno! W. wczoraj wrócił z leśniczówki wkurzony i solidnie zmartwiony. Okazało się, że jeden z synów ma jakieś poważne problemy kariologiczne, o czym od jakiegoś czasu wiedziała matka, a W. nic nie powiedzieli. Ze niby będzie wrzeszczał. Oczywiście problemy te wynikają wyłącznie z jednej rzeczy: leżenia przed telewizorem po pracy i weekendy i żywienia się wyłącznie fastfoodami. Utył niemiłosiernie w ostatnim roku, bo jedyne czym się żywi to pizza z mrożonki. Na konie czy rower już dawno nie wsiada, na basen też przestał chodzić. Dokładnie nie wiadomo, jaki jest jego stan, bo umawiany do specjalistów po prostu nie przychodzi na wizyty. A byle wysiłek sprawia, że dyszy jak parowóz i robi mu się słabo. Wyjdzie na to, że ojciec swojego 27-letniego syna sam musi zawlec do lekarza. ![]() |