Rozmowy przy kawie (21) |
Witajcie, miałam się odezwać i się odzywam. Żyję. Teraz pytanie jest takie , czy przyjmujecie w szeregi przestępców??? Bo od piątku formalnie jestem przestępcą. Skazanym. Teraz , skoro już jestem, (najwyżej mnie wywalicie wraz z postem) bardzo proszę , aby nie czytała tego Ania Słodka , bo będzie o jej fachu. Otóż trafiła mi się sędzina (mam promile we krwi , które pozwalają mi na użycie tego sformułowania) tak wredna , stronnicza s..ka (przepraszam cytat z korytarza innych ludzi) , nawet nie mogłam się wypowiedzieć na sali , zabierała mi głos przerywała , darła się na mnie, popiprzona. Beatka wstawiła filmik z kozami na fb, to jak bym ją widziała. Nie mam uprzedzeń, że zostałam potraktowana jak kobieta w islamie, jak ją zgwałcili to ją ukamienować, jak mnie pobił to jeszcze jej wyrok dosolić. Nie, gdybym została przez tą sędzinę potraktowana sprawiedliwie (nawet według jej oceny) nie miała bym opinii jak wyżej. Ona pozbawiła mnie możliwości obrony. O to mi chodzi. Zostałam skazana zanim weszłam na salę. Ciekawa jestem tylko kto w takim razie mnie obroni? Przed nękaniem z strony taliba? Z obmawianiem wszem i wobec? Z pogróżkami telefonicznymi, z nękaniem telefonicznym, z napadaniem na mnie na parkingu supermarketu , z notorycznym śledzeniem, nasyłaniem na mnie urzędów? Wyrok w imieniu Rzeczpospolitej.Moja siostra się rozpłakała, siostrzeniec ją przytulał na korytarzu a ja byłam w stanie wydusić z siebie jedno słowo w kierunku taliba - ty ścierwo. Jeżeli kiedykolwiek jeszcze podniesie rękę na mnie, a że jest chory psychicznie to tak się stanie, prędzej czy później, to go zabiję i dopiero wezwę policję . I tyle. Nigdy więcej esbecki konfident , którym on był i jest nie wyda na mnie wyroku w imieniu Rzeczpospolitej. Nigdy więcej w takiej sytuacji nie pozwolę mu uciec. Dobrze , że się upiłam , kolejny raz, bo pewnie zamiast pisać Wam rzeczy , które zapewne korek Was obchodzą , płakać nad klawiaturą i próbować uśmiechać się do dzieci , była bym w drodze na miejsce pobytu , żeby choć zasłużyć na ten wyrok. Idę sobie dolać, jak będę w stanie to napiszę Wam coś optymistycznego. I pogratuluję tym co mają co i utulę tych ze stratami... Całuję |