Rozmowy przy kawie (21)
Ilonko ojej łóżeczko i cieplutka kołderka współczuję.

A ja dzisiaj wyrzuciłam cały obiad do kibelka .
Ugotowałam na skrzydełkach kurzych zupkę pomidorową myjąc skrzydełka nie czułam żadnego zapachu.
Luby zupkę dostał i mówi zupa nie dobra... czuję zapach starego kuraka... o rany próbuję faktycznie...
zawsze próbuję a dziś nie i już zaczęłam dawać domownikom... a domownicy zaczęli jeść i wstrzymałam wszystkich i wylałam .
Najgorzej że mięsko z skrzydełek do lecza dałam a już zjadłam he, he dużo dałam przypraw to zapachu nie czułam. Oczywiście nikomu już nic nie dałam a obiadek wyrzuciłam.
Szkoda mi tylko cukinii. I teraz czekam czy przypadkiem sr....... dostanę i tak sobie myślę na odkażenie to chyba dobra orzechówka he, he ale brak .Muszę coś łyknąć mocniejszego he, he .

Ewo jaki śnieg u mnie +4,5.


  PRZEJDŹ NA FORUM