Rozmowy przy kawie (21) |
Kto by pomyślał, że podczas woskowania "grzmata" znajdę mój ulubiony sekator. Leżał sobie w pudełku z gałganami do pucowania. Już prawie się z nim pożegnałam...a tu niespodzianka. Po wizycie u fryca blond grzywą mogę zarzucić, a nadgarstkami nie ruszam(ale z tym fryzjer ni miał nic wspólnego). Wstępna pucerka mebla zaliczona. Szuflady wyłożone...Jutro cdn. Po ciemku nie da się. Po obiedzie wyszło słonko i zrobiło się bardzo wiośnianie... Jeszcze jutro i może uda się wyjść do ogrodu, chociaż na chwileczkę. |