Rozmowy przy kawie (21) |
Justynko, szkoda, że się nie udało. Ale nie ma tego złego...jak się okazuje. To są właśnie te klimaty, o których Ci Pat pisałam, kocham pasjami, ale u siebie ich nie widzę... Będę u Was szczerze podziwiać . Co do kredensu, nie stawiajcie nam za wysoko poprzeczki, bo z nim nie da się już dużo więcej zrobić. Przynajmniej my nie mamy takich umiejętności. I tu wcale się nie kryguję... Zuza, myślę, ze ludzki tańszy. U nas w okolicach 70zł wizyta, dodatkowe próby nie wiem... Nasza też ma coś na zadzie, na razie smaruję olejem z czarnuszki i jest poprawa. Zginęły ropne pęcherzyki. Nie wiem, czy to był skutek uczulenia na ukąszenia insektowe (koty przywlokły) czy intensywnego wylizywania i wygryzania swędzącej skóry. Teraz przestała to robić i nawet się nie broni przed smarowaniem. |