Justynko, chyba nie mają za mokro, bo podlałam je tylko przy siewie, żeby była wilgoć, a potem już nie. Były przykryte tą plastikową pokrywką, żeby szybciej kiełkowały. Staram się teraz, żeby właśnie rozsady nie miały za mokro. A lewkonie musiałam wysiać już teraz, bo w zeszłym roku zakwitły strasznie późno i się nimi nie nacieszyłam, a one - według słów producenta - nadają się do pędzenia. I chyba posieję sobie jeszcze klipp daggę, bo dostałam jesienią nasiona, a ona chyba też późno zakwita.
Mam dla Was więcej zdjęć futrzaków, bo jak już wstawiam, to hurtem.
Poniżej nasz koci duet:
Tymonek wygrzewa się na "parapecie", który dobrze łapie ciepło od grzejnika pod spodem.
I chyba jeszcze nie pokazywałam Wam kociej symetrii.
No i jest jeszcze kwestia pudełka: bo każdy chce je mieć dla siebie, nieważne jak małe będzie.
|