Rozmowy przy kawie (21)
Małgosiu, smakowitości. Dietowe zielone wsunęłam na kolację.
Pati, też nie chcę sztywnego planu, nie umiem...Czasami już w trakcie przygotowania całkowicie wszystko zmieniam. Dzisiaj miał być ryż, a były naleśniki z twarogiem i jagodami i/lub krokiety z kiszoną kapusta.
Bardziej chodzi o kontrolę podjadania. Ferie pomogą.
Aniu, argument byłego Agi słabe...A Wasze relacje najważniejsze, bo jak nie w domu, to gdzie najlepiej...
Trzymajcie się cieplutko. Góralki mocne baby są.

Jutro ma się u nas przejaśnić i może ogród?
Ale najpierw fryzjer, a potem kredens.
Trafił już na salonyaniołek. Na razie w takiej kondycjizakręcony.



  PRZEJDŹ NA FORUM