Rozmowy przy kawie (21)
    maria pisze:



    Obejrzałam domek na drzewie i raczej to nie moje klimaty
    raz: to bym zawału dostała ze strachu mieszkając sama w lesie
    dwa: brakowałoby mi udogodnień typu ubikacja , prysznic itd.
    gorzej jak drzewa na których opiera się domek zaczną chorować
    Wydaje mi się ,że to jest taka zachcianka dużego dziecka
    ciekawe jak z formalnościami ?


Ja to czasami dostaję zawału mieszkając w środku wsi.. zmagając się z głupotą i bezinteresowną zawiścią niektórych ludzi.
Niech żyją takie duże dzieci i ich "zachcianki" bo dzięki temu można zobaczyć taki dom na drzewie i uwierzyć w realizację najbardziej szalonych marzeń.

Wróciłam z lekcji, zjadłam i lecę do garów coby na tydzień nagotować i spokojnie do ogrodu polecieć.


Aniuale sobie chłopak argumenty znalazł...


  PRZEJDŹ NA FORUM