Rozmowy przy kawie (21)
Dzień dobry bardzo szczęśliwy. Widzę, że sporo tematów się "przerabia", jak to na kompoście. Zasmuconych utulam, z uradowanymi sie cieszę. Ech, życie (westchnęłam po lekturze wpisów Ani)...raz na wozie raz pod wozem.
Zuziu, pan "nowy" tak jakby się Tobie zaoferował - to pierwsza myśl. Druga myśl, że będąc w tym samym stanie cywilnym co pryncypał, uznał że w dobrym tonie jest to podkreślić.
Justynko, Kaszubki zgrane, to świetnie. Ale tym bardziej mam tremę i, jeżeli się pojawię, to będę się czuła, jak "nowy" w klasie poruszony. Z doświadczenia szkolnego pewnie wiesz, jak się taki nowy czuje, zwłaszcza taki mało przebojowy zawstydzony.
Januszu, zaraz zapoznam się z prognozą pogody, ale sądząc po radości, z jaką ją oznajmiasz, to coś czuję, że zapowiada się wiosna bardzo szczęśliwy.

Wczoraj przesadzałam różę New Dawn. Wykopałam dołek - studnię. Po wykopaniu jednego szpadla ziemi do dołka natychmiast nalewa się woda. Bryła korzeniowa tylko chlupnęła a ja przydeptałam błotko.


  PRZEJDŹ NA FORUM