Rozmowy przy kawie (21)
Ja już po spacerze z psami. Mży. Pora zabrać się za pracę bo wychodzi mi, że mój poniedziałek robi się prawdziwie szewski.
Dziewczynki na diecie - z całego serca współczuję Wam ograniczeń i trudności z nią związanych. Myślę, że mnie też by się przydało trochę zacisnąć pasa bo ze 2 kg mi przybyło od jesieni ale nigdy się nie odchudzałam i myślę, że jak przyjdzie więcej pracy na ogrodzie to samoistnie zrzucę te zbędne kilogramy.
Aniu tak jak napisała Małgosia - dobrze, że Aga ma w Tobie przyjaciółkę od serca. A pretensje rzeczywiście wydumane.
Małgosiu cięłaś w deszczu? Jesteś niepoprawna. Raz, że Ty nie jesteś jeszcze zdrowa a dwa zabezpieczyłaś cięcia maścią? Żeby nie wdał Ci się jakiś grzyb.
Iwonko ale mi narobiłaś smaku na krupnik. Dawno nie gotowałam a to przecież taka typowo zimowa zupa. Dodajesz do niego suszone grzybki?
Dzięki za informację o Darii. Szkoda, że zamknęła wątek. Może pojawi się choć czasem w Pogaduszkach bo mam nadzieję, że nie odwróciła się od nas całkiem?
Olu spokojniejszej dalszej części dnia!


  PRZEJDŹ NA FORUM