Rozmowy przy kawie (21)
Witam się w biegu. Na obiad stawiam fasolkę po bretońsku, na deser jabłecznik na drożdżowym i kopiec kreta ale własny nie gotowiec. Szaleję bo dzisiaj robimy zaległe urodzinki najmłodszego - myślałam, że ujdzie ale i Mały i rodzinka się dopytywali więc trzeba zrobić. Do tego będą sałatki: warstwowa z kurczakiem, warstwowa z tuńczykiem i karczek z ziemniakami z rękawa. Ale mi się nie chce sprzątać przed tą imprezą.
Basiu dzisiaj chyba taka noc na głupie i koszmarne sny była mnie z rana przyjaciółka swoje koszmary opowiadała. Masakra jakaś.
Ale ja i tak przebijam wszystkich bo mi się ostatnio Kaczyński śnił i ze byłam w jego sztabie...
Bez komentarza!


  PRZEJDŹ NA FORUM