| Rozmowy przy kawie (21) |
| Pati Mnie tak łapki swędziały jak M. kładł płytki, że sama się do tego rwałam i kilka położyłam. Nic trudnego Kiedyś, jak dostaliśmy mieszkanie w Bornem Sulinowie, mieliśmy kafelkarza partacza. Raz przyszedł po piwie, a potem raczył się kolejnymi. Kiedy weszłam do domu i zobaczyłam jak krzywo kładzie kafle, to wszystko mu zdjęłam ze ściany, wywaliłam do za drzwi i kazałam wrócić jak wytrzeźwieje. |