Ja od wczoraj babciuję, ale wnuczęta to chyba jakiś pakt z diabłem podpisały, bo są takie nie dobre, jak nigdy wymyślam malowanie jajek, wycinanki wyjęłam kleimy, na dwór wygoniłam, babkę upiekły same, bo jakoś nakarmić ich dzisiaj nie mogę, głodne ciągle, dzban kompotu już poszedł i dalej szaleją......oooo rany niech już będzie pora kąpania, bo kopyta wyciągnę....dobrze, że za tydzień już jadę do baletnicy, odpocznę sobie, książkę poczytam na spokojnie, na drutach sobie porobię i na rower pojadę bo w domu to każdy myśli, że ja jestem z żelaza czy co |