Rozmowy przy kawie (21) |
Dzień dobry! Tu zima powiało, lekki śnieżek i około 0 stopni. Choroba plus damska fizjologia mnie dobijają. W. bladym świtem pojechał do roboty, a ja snuję się po domu z poczuciem okropnego marnowania czasu. A najbrudniejszy samochód to mamy my i proszę nawet nie startować w tej konkurencji ![]() Marysiu jestem dobrej myśli ![]() W. przeszczęśliwy, bo nawiózł drewna i teraz wieczorami bierze siekierę i rąbie klocki na opał. A jaki zadowolony wraca. Taką formę "narąbania" u facetów popieram ![]() |