Misiu nie specjalnego postępu nie ma, dziś poszłam dokończyć żmudną pracę gruntowania i wyrównywania regipsów - może jutro uda się pomalować, ale najbardziej liczę na to, ze skoro R. wrócił już dziś, to dokończy montaż kibelka i zacznie z kafelkami na ścianie....tak cicho i nieśmiało sobie marzę, że może do Wielkiejnocy skończymy z grubsza?
Iwonko to ja byłam pewna, że Twoi młodzi ślub w tym roku biorą? Myśmy ślub wzięli po 6 miesiącach znajomości, toteż tak dalekosiężne planowanie jest dla mnie totalną abstrakcją |