Rozmowy przy kawie (20) |
Dzień dobry! Co do pogody to mam podobne zdanie jak Ania sweety. Na chodnikach woda, gdzieniegdzie z lodem dla uatrakcyjnienia i pobudzenia wydzielana adrenaliny o poranku. Wczoraj odwiedziliśmy moloch zwany centrum handlowym Arkadia. Jakoś nie mogę przywyknąć do tych kombinatów zakupowych, ale były przeceny na buty, więc się skusiłam, a W. obiecał, że mnie dofinansuje, co stanowiło główny motywator Ponadto W. kupił sobie tweedową marynarkę, w której wygląda, według własnej oceny, jak angielski lord Dla poprawy wizerunku powinien jednak zlikwidować wypukłość poniżej mostka, bo angielscy lordowie chyba w przeważającej większości tyczkowaci byli Ale jak powiedział ekspedientce w sklepie, na razie robi masę a potem rzeźbę Ponadto poszliśmy na film "Moje córki krowy". Mimo szczerych chęci wywołanych entuzjastycznymi opiniami w necie film mi się nie podobał ani z formy ani z treści. Gdyby nie to, że w naszym rzędzie po obu stronach siedzieli ludzie i nie chciało mi się przepychać, to bym chyba W. wyciągnęła w połowie, bo film niczym nie nie zainteresował, a momentami wręcz drażnił sztucznością. Jedyny pozytywny punkt- rola Mariana Dziędziela. Kasiu 8 kg! Może i moich kilka byś zrzuciła? |