O tak, śnieg znów pada... Dziś małż przyjedzie po południu, to dostanie odśnieżarkę i odśnieży, żeby wjechać na podwórko Tak to sie załatwia rękami faceta
A swoja drogą... Teraz mi sie nie chce i nie mam powodów do odśnieżania, bo chcę siedzieć w domu, ale przez te wszystkie lata to w sumie przewaliłam już tyle ton śniegu, że w co setnej kropli wody krążącej w cyklu wodnym na Ziemi jest choć jedna cząsteczka, którą ja kiedyś przerzuciłam z miejsca na miejsce w postaci śniegu |