Rozmowy przy kawie (20)
Zuziu ślicznie dziękuję za szybką reakcję, właśnie oglądam obroże antyszczekowe, ale to musi mężuś zaakceptować, a On nie za bardzo, żeby psu zabraniać szczekać, jak twierdzi mężuś i tak zabieramy jej całą noc, bo zamykamy ją, a w dzień musi sobie pies pogadaćzakręcony a do domu nie mam mowy, pies jest wielki i od samego początku był na wolności, nie braliśmy do domu, bo ma swój wybieg, miejsce na kupkę i w ogóle na bieganie jej miejsca wystarcza, jest to pies szczęśliwy, tylko ma ADHD i nic z tym nie możemy zrobić. Uratowana przed uśpieniem, była też głodzona, my zabraliśmy ją w ostatnim momencie nawet operację też zrobiliśmy w ostatnim momencie i jakoś tak sobie nie wyobrażam, żeby psu jeszcze pysk zamykać.....oj smutny no ale zobaczymy.


  PRZEJDŹ NA FORUM