Rozmowy przy kawie (20) |
Dzień dobry, znowu trzeba na paluszkach, żeby tym razem Iwonki nie obudzić Widze, że rozmowy o różach rozwijają się - ja na razie kompulsywnie wrzucam do koszyka co mi się podoba, ale muszę w końcu ogarnąć mentalnie swój ogród, a jakoś w zimie mam tak, że go z pamięci wykasowuję - nawet nazwy posiadanych róż pozapominałam Gorzej, że przez te mrozy i remontu robić nie mogę, bo na górze koło zera stopni No ale może dziś sprawdzę, czy grzejnikiem elektrycznym da się tam dogrzać na tyle, żeby w czapce uszance nie musieć pracować A tymczasem za oknem coś koło -10, więc wrzącą kawą trzeba się znieczulić i w drogę przez zamarznięty świat I tak nie mam źle, jak czytam ile droga Justynce zajmuje.... |