Rozmowy przy kawie (20) |
Ewo, kciuki nadal wskazane, teraz żeby szkody były jak najmniejsze, bo co się stało to się nie odstanie...a Wrocław...noż nieraz pisałam, że kocham to moje miasto ale z niego wyrosłam cy cuś, bo mi się nerwica odradza jak tam jestem: za dużo, za głośno, za szybko |