Rozmowy przy kawie (20) |
Basiu - powinnaś chyba zadzwonić do parafii i zapytać, dlaczego tak Was potraktowano. Moja sąsiadka czekała kiedyś na kolędę razem z dziećmi do późnego wieczora, a ksiądz przyszedł dopiero jakoś ok. 21.00. Sąsiadka otworzyła drzwi i powiedziała: moje dzieci cały dzień czekały na księdza, a teraz już śpią, więc proszę przyjść jutro. I przyszedł. |