Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II |
Matko i córko, jakie zacne wyroby! Ja owoce z nalewek zamrażam, a potem pożeram partiami, na przykład wywalając na lody w miseczce I jak dotąd nic lepszego, niż śliwki, nie było! Zuziu - a czy ja mogę Cię pięknie poprosić o kilka jakichś sadzoneczek, czy patyczków z tych Twoich bzów czarnych odmianowych? Nie wiem, kiedy to się tam pozyskuje ten materiał, dlatego prośbę moją uniżenie składam na początku roku, jakby co, żeby nie przegapić |