Rozmowy przy kawie (20) |
EwaM pisze: Dogoniłam, uff, musicie tyle gadać? Bea, sernik w porządku, nawet czasem można zjeść, tylko po co od razu napchać tam kokosu? Musiałam się przebrać i teraz elegancja mnie gryzie, ale podobno nie wypada przyjmować plebana wyglądając jak siódme dziecko stróża. Końskie pączki z serca puszczy powinny iść jak świeże bułeczki iiii tam, u nas wpadł bez ostrzeżenia (tzn. R. znowu w kościele nie był i nie wiedział ), więc tylko ja byłam normalnie odziana, a reszta w dresach + wszystko ze stołu wepchnięte pod stół Ale nasz ksiądz spoko jest, nie zwraca uwagi na takie duperele. Joasiu bardzo mi przykro, strasznie wkurzają takie sytuacje A nie ma najmniejszej szansy, że banknot po prostu gdzieś spadł? R. właśnie dzwonił, że wraca już jutro i zdobyłam się na gest heroiczny, bo miał kafelki w łazience kłaść, ale...są pewne priorytety, więc jedziemy do Wrocławia na manifę Kafelki czekały 4 lata, to tydzień ich nie zbawi |