Rozmowy przy kawie (19)
Ja to ze stresu pewnie schudnę w tydzień, jak nadal ta firma, co wygrała przetarg na odśnieżanie, będzie siedziec w biurze i planować wydatkowanie otrzymanej kasy na urlop na Majorce, zamiast wziąć się do roboty...padało przez 3 dni, to chyba dość czasu, żeby się zreflektować, że jakąś piaskarkę czy pług by można uruchomić? Tymczasem na drodze powiatowej biało, na drodze wojewódzkiej 5 cm błota śniegowego, a w rynku zaspy po kolana, z którymi usiłuje walczyć jeden pan z wiaderkiem piasku diabeł Aż mi się auto zagotowało ze złości - mam nadzieję, że to tylko wskaźnik padł, bo jednak jakby naprawdę woda miała 110 stopni, to by chyba dym spod maski szedł, nie? aniołek

Dobra, kawa na ukojenie nerwów i trzeba się za coś konstruktywnego wziąć...


  PRZEJDŹ NA FORUM